Baca liczy kasę
Baca napadł na bank i wyjechał do Ameryki. Siedzi w rowie i liczy kasę. Nagle podchodzi do niego policjant, pokazuje odznakę i mówi:
POLICE.
A baca na to:
Nie, nie, sam se police.
Baca napadł na bank i wyjechał do Ameryki. Siedzi w rowie i liczy kasę. Nagle podchodzi do niego policjant, pokazuje odznakę i mówi:
POLICE.
A baca na to:
Nie, nie, sam se police.