Górnik Ecik po raz pierwszy wyjechał ze swoją Trudą nad morze. Wchodzi na plażę i mówi do żony:
Q*.*a, Truda, patrz ile tej wody!
Q*.*a, Truda, patrz jakie piękne drzewa!
Q*.*a, Truda, patrz ile tu ludzi!
Podchodzi Gostek:
Pan jest ze Śląska?
Tak, a skąd pan poznał?
No po tej q*.*ie.
Widzisz, q*.*a, Truda, na Tobie to się każdy pozna, nawet taki, q*.*a, Gostek.