Stoi facet koło cmentarza, patrzy, a tu sześciu facetów niesie na barkach trumnę. Ale nie niosą jej normalnie, tylko przechyloną o 90 stopni. Podchodzi zaciekawiony i pyta:
Przepraszam, kogo panowie niesiecie?
Teściową naszego kolegi.
A dlaczego niesiecie ją tak dziwnie przechyloną?
Bo jak niesiemy ją normalnie, to zaczyna chrapać.