Mama blondynki na drzewie
Podekscytowany mąż dzwoni do żony blondynki:
Słuchaj, wróciłem wcześniej do domu i wyobraź sobie... tragedia!
Twoja mama, a moja teściowa weszła na drzewo, konar się złamał i ona zginęła!
Na to blondynka:
Niemożliwe. A pod drzewem szukaliście?