Drogówka zatrzymuje pirata. Policjant podchodzi do kierowcy.
Dzień dobry przekroczył pan dozwoloną prędkość będą punkciki i mandacik.
Na to kierowca:
Panie policjancie. Niech pan nie pisze tego mandatu.
Policjant mówi do kolegi:
Mieciu pisz!
No bardzo proszę po 50 zł na głowę i zapomnimy o wszystkim - mówi kierowca.
Policjant nieustępliwie:
Mieciu pisz!
No dobra 100zł na głowę, ale nie pisze pan.
Mieciu pisz!
Zdesperowany kierowca powtarza:
No dobra 200zł na głowę, ale niech pan nie pisze.
Mieciu pisz!
Na to zdenerwowany kierowca odpowiada:
o ch*j wam w dupę!
Policjant:
Mieciu nie pisz pan chce się dogadać.