Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj policjanci:
Dokumenty, proszę!
Ksiądz im daje dokumenty.
Proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz otwiera.
Co ksiądz wozi?
Bojler do zakrystii.
Hmm.. Niech Ksiądz jedzie.
Po chwili, policjant pyta się kolegę:
Ty! Co to jest bojler do zakrystii?
Nie wiem, to ty chodziłeś 2 lata na religię.