Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie:
Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z dupy powyrywa!
To jest niemożliwe - mówi mama. Policjanci są po to, by cię chronić. Pokaż mi go to wyjaśnimy sprawę.
Idą na róg, na którym stoi policjant. Mama pokazuje na Jasia:
Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z dupy?!
Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego!