Przesądna blondynka mówi do swojej przyjaciółki:
Wyobraź sobie, że rano spadł mi talerz! Boję się, że to może zaszkodzić dziecku, które w sobie noszę.
Eee, idź głupia! W zabobony wierzysz? Dwa miesiące przed moim urodzeniem, mama rozbiła płytę gramofonową
i nic mi nie jest... nic mi nie jest... nic mi nie jest...