Blondynka u doktora:
Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią..
A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię użądlił!
To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli!
Który konkretnie?
A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...