Baca u spowiedzi

Przychodzi baca do spowiedzi:

Proszę księdza, zgrzeszyłem.

Jak, synu?

Szedłem sobie przez łąki i zobaczyłem piękną damę. Podkradłem się, przewróciłem ją, no i długo...

To wielki grzech, synu.

To jeszcze nic. Na wszystko patrzyli jej rodzice, bracia, siostry, ciotki, wujowie, kuzynostwo i sąsiedzi.

Jak to? I nic nie powiedzieli? - pyta ksiądz.

Powiedzieli: Beeeeeeeeee.

Cookie

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Dowiedz się więcej jak je wyłączyć.

Kawały

Menu